Wsiadam do taksówki, rozglądam się: wszędzie Legia Warszawa. W pokrowcach na nagłówki, w proporczykach, na czapeczce kierowcy i na dresiku.
29.04.2016
piątek
29.04.2016
piątek
Wsiadam do taksówki, rozglądam się: wszędzie Legia Warszawa. W pokrowcach na nagłówki, w proporczykach, na czapeczce kierowcy i na dresiku.
22.04.2016
piątek
„Pan jogin uśmiechu?” – słyszę nieraz, gdy odbieram odbieram telefon. „Śmiechu, nie uśmiechu. Czym mogę służyć?” – odpowiadam.
8.04.2016
piątek
Gdy jechałem pociągiem na mój warsztat jogi śmiechu do Poznania, miła współpasażerka zaproponowała, że zostawi mi czasopismo, które właśnie przeczytała. Ucieszyłem się i chętnie przyjąłem dar, zwłaszcza że nie było to jedno z licznych kolorowych pisemek o nogach Dody lub … Czytaj dalej